Wspólnota Walencji: ruch „Nie dla podatku turystycznego” zyskuje na popularności

10 lut 2022

Sprzeciw wobec wprowadzenia podatku turystycznego we Wspólnocie Walenckiej zyskuje z dnia na dzień zwolenników. Prowadzona przez kierownictwo hotelu Hosbec inicjatywa opracowania cyfrowej tablicy z hasłem „Nie dla podatku turystycznego”, na której mogą się podpisać ci, którzy chcą przyłączyć się do tego protestu. (Schronisko)

Już po pięciu dniach weszły w życie, przekroczyły 2200 podpisów, zarówno z turystyki, jak i innych sektorów. Cieszy się wsparciem ponad 260 firm oraz 75 podmiotów i instytucji z całej sfery gospodarczej i społecznej.

Celem tej platformy jest zgromadzenie wsparcia biznesowego i społecznego przeciwko podatkowi, który strony Botànic zamierza wprowadzić zgodnie z prawem (umowa rządowa podpisana przez PSPV-PSOE i Compromís, przy wsparciu Podemos). Sektor uważa, że wzrost obciążeń podatkowych zmniejsza jego konkurencyjność i obecnie nie mija, chociaż ożywienie nie jest jeszcze utrwalone.

Oprócz organizacji turystycznych z siedzibą w tym regionie i głównych krajowych, do tego ruchu dołączyły grupy AVE (Walenckie Stowarzyszenie Przedsiębiorców) i Exceltur, według Hosbeca nawet kobiety biznesu i menedżerów oraz grupa niezależnych pracowników. za pośrednictwem ATA, oprócz innych organizacji komercyjnych i handlowych, turystyki krajowej, deweloperów i budownictwa, m.in. pól golfowych czy marin.
Z Hosbec zapewniają, że „platforma nadal pracuje dla nas, polityków, wsłuchuje się w ten niemal wyjątkowy głos, który domaga się odpowiedzialności w niezwykle delikatnym dla działalności turystycznej momencie”.

Platforma zyskała nawet wsparcie podmiotów z innych sektorów, takich jak producenci obuwia, stowarzyszenie producentów zabawek, Oficjalne Stowarzyszenie Inżynierów Techniki Przemysłowej w Walencji czy sektor pogrzebowy.
Jak wskazuje wspomniana platforma, „rzeczywistość ekonomiczna turystyki we Wspólnocie jest odniesieniem, które należy brać pod uwagę przy podejmowaniu jakiejkolwiek decyzji. Przed nami jeszcze długa droga: Baleary, Katalonia, Wyspy Kanaryjskie, Andaluzja, Kraj Basków, Madryt… to regiony, które znamy zarówno pod względem przyjazdów, jak i średnich cen”.

„Na poziomie gminy miasto o dużej sile, takie jak Walencja, widziałoby swoją strategię skoku na pierwszą linię miast pod względem dochodów turystycznych zagrożoną, wyraźnie tracąc pozycje w porównaniu ze swoimi konkurentami” – dodał.

Źródło: Hosteltur