Aktywność inwestycyjna skoncentrowała się w prowincjach Barcelony, Madrytu, Malagi, Walencji, Alicante, Sewilli, Murcji, Gironie i Balearach.

Sektor nieruchomości wzbudził zainteresowanie inwestorów w tym roku, który zakończy się wzrostem inwestycji o 10% w 2024 roku.

Aktywność inwestycyjna w budynkach, domach i mieszkaniach skoncentrowała się w prowincjach Barcelony, Madrytu, Malagi, Walencji, Alicante, Sewilli, Murcji, Gironie i Balearach. A zwłaszcza w pierwszej połowie roku, ponieważ ogłoszenie przez Europejski Bank Centralny (EBC) rozpoczęcia podwyżek stóp procentowych przyspieszyło podejmowanie decyzji o zakupie mieszkań.

Według Invierties obecny kontekst makroekonomiczny stanowi szansę dla inwestorów poszukujących spokoju i stabilnego zysku, co pozwala hiszpańskiemu rynkowi nieruchomości nadal rejestrować pozytywne wyniki "pomimo niepewności wywołanej inflacją, podwyżkami stóp procentowych czy działaniami rządu w zakresie zarządzania rynkiem oraz ustawy o mieszkalnictwie, która nadal czeka na zatwierdzenie".

Segment mieszkalny przyciągnął największe zainteresowanie w 2023 roku, zarówno pod względem wartości inwestycji, jak i liczby transakcji, z przeciętnym rocznym zwrotem przekraczającym 4,5%.

Założycielka i dyrektor generalna Inviertis, Rebeca Pérez, podkreśla, że "jesteśmy w niesamowicie zmieniającym się otoczeniu makroekonomicznym. Nikt nie powiedziałby w styczniu, co nas czeka w 2024 roku. Pomimo drastycznego wzrostu kosztów życia i finansowania, inflacja zaczyna być kontrolowana, a w listopadzie ustabilizowała się na poziomie 6,8% po czwartym z rzędu miesiącu moderacji. Wciąż istnieje płynność, więc rynek się utrzyma."

Stopy procentowe kredytów hipotecznych już spowodowały niewielki wzrost popytu, co wpływa na ceny.